piątek, 20 grudnia 2013

dwa.

          Jezeli nawet ktoś tutaj zajrzy to pewnie zapyta "po co kolejny blog o włosach? " To prawda, jest ogrom blogów włosowych, ale ja jeszcze nie spotkałam kogoś o takim samym, albo chociaż podobnym typie i upodobaniach. Nie mam włosów z reklamy, ani z obrazka. Ten blog ma być pamiętnikiem procesu doprowadzania moich włosów do stanu używalności.

czwartek, 21 listopada 2013

Najlepszy sposób na rozdwojone końcówki...

... to nożyczki. Sama nie mogłam się dość długo przekonać. Ciągle powtarzałam sobie, że skoro nakładam olej, stosuje maski, odżywki to ich stan się polepszy. Nawet nasilikonowanie nie zmniejszało problemu rozdwojenia, co prawda włosy się mniej puszyły. Jak jednak mogłam być włosomaniaczka? :P Na początku obcinałam stopniowo, jednakże ciągle czułam, że one (rozdwojone końcówki) ciągle są! Podczas roku intensywnego dbania obcięłam włosy 3 razy ( 5 cm, 3cm, 6 cm). Tydzień temu postanowiłam drastycznie je "skrócić" :)
       To była jedna z lepszych włosowych decyzji :) Poleciało ok. 20 cm. Włosy zostały obcięte na prosto, jedynie grzywka jest krótsza. Najlepiej przedstawiają to zdjęcia, pochodzą z tego samego dnia. Kolor nie był zmieniany.




Tak na prawde, to chyba dopiero teraz, mogę nazywać sie włosomaniaczką. Niby kazda z nas wie, że nic nie sklei naszych końcówek, ale nie do końca do siebie to dopuszcza. Pozdrawiam wszsytkie kobiety, które zdecydowały sie na ten radykalny ruch, aczkolwiek najbardziej skuteczny!
xoxo